KAWA NA DACHU CZYLI SPACER KAWOSZA

KAWA NA DACHU CZYLI SPACER KAWOSZA

„Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Co innego, kiedy rozleje się kawa…”

Zgodzą się wszyscy pasjonaci, miłośnicy, smakosze, amatorzy… słowem: wszyscy kochający kawę.
Tak moi Drodzy, bo jedni kawę piją, inni – kochają. I nie ma tu słowa przesady. Kawa ma swój własny, kuszący świat, któremu niektórzy ulegli… Na przykład my: kawowi spacerowicze, podążający szlakami napoju istnie boskiego.

Jakimi drogami tym razem nas powiodła?

Bujaliśmy w obłokach! Nie tylko z powodu zapachu kawy, jej rozkosznego smaku czy efektownego podania. Odwiedziliśmy kawiarnie sytuowane na dachach krakowskich budynków. Tym razem, aby zaczerpnąć chwili przyjemności kawą płynącej, musieliśmy się wspiąć. Tak, mili Państwo. Mówi się, że to kawa dodaje uroku miejscu, ale dobrze wiemy, że oba czynniki potrafią oddziaływać na siebie równie mocno.

Spacer kawosza nr 3 okraszony był poezją. Bo artyści też potrzebują kawowego kopa! Na przykład Szymborska… [chyba nie sądziliście, że te świetne tomiki i zbiory powstały na głodzie kawowym! 😉 ] Ona też delektowała się kawą. Sam Mickiewicz zachwycił się czarnym napojem! Poświęcił mu nawet fragment „Pana Tadeusza”, w którym opisuje XIX-wieczny rytuał jej zaparzania (zaciekawionych odsyłamy do poematu, a jeszcze bardziej ciekawym polecamy film! Aż chciałoby się wgryźć w ekran…).
Z XIX wieku lądujemy we współczesności i kawiarniach, do których możemy zajrzeć dzisiaj. Jedną z kawiarni serwujących kawę na dachu jest Cafe Szał – kawiarnia w Sukiennicach. Przy Galerii Sztuki Polskiej w Sukiennicach. Z widokiem na Rynek i kościół Mariacki. Coś jeszcze trzeba dodawać?
Widoki na panoramę Krakowa oferują też na przykład: kawiarnia nad hotelem Kossak czy Vidok nad Jubilatem, z których można podziwiać Wawel czy „odpłynąć” z nurtem Wisły…

Pozostając na Wawelu – znajdziemy tu kawiarnię „Słodki Wawel”. Jest to 15. Salon Firmowy firmy Wawel, która postanowiła rozszerzać sieć sklepów pod własną marką. Ta kawiarnia oferuje taras widokowy z widokiem na bulwary wiślane. Czy można mieć więcej Wawelu niż w „Słodkim Wawelu” na Wawelu?!

kawiarnia Słodki Wawel

Każda z kawiarni ma swój własny, oryginalny klimat. Która z kawiarni na dachu przypadła mi osobiście najbardziej do gustu? Hmm, sądzę, że najpierw musiałabym zwiedzić wszystkie… Cechą kawiarni na dachu jest to, że tu akurat nie jest najważniejsze jej wnętrze, ale panorama roztaczające się na horyzoncie. I to jest czynnik, który odróżnia takie lokale od wszystkich innych, a poniekąd czyni je wyjątkowymi. Wybierając spośród kawiarni na dachach, chyba kierowałabym się preferencją co do widoku, jaki chcielibyśmy podziwiać.

Kraków oferuje jeszcze inne kawiarnie na dachu z widokiem na przeróżne jego części. Powyższe przykłady to te, z którymi my się zetknęliśmy – kawowi smakosze na kawowym spacerze.

Głodni nowych kawiarnianych przygód? Nowej relacji, która literacko spróbuje Was przenieść w świat kawy i poprowadzi kawowymi szlakami? Jeśli tak, to zapraszamy do śledzenia bloga! A oczekiwaniu zachęcamy do odwiedzenia „Szuflady Szymborskiej” – niesamowitej, ciekawej i bardzo osobistej wystawy – w niewielu miejscach można bezkarnie zajrzeć do cudzych szuflad… Wystawa potrwa do końca roku, wstęp bezpłatny. Pamiętajcie: Szymborska też była fanką kawy! 😉

Ja tymczasem pozdrawiam znad kubka Caffè Americano …