BUDYNIOWA TARTA Z BANANAMI I MASŁEM ORZECHOWYM
Czasami ogarnia mnie szał zakupowy i przechodząc obok wyłożonych towarów na biegu wymyślam co mogłabym z nich zrobić. Wymyślam na prędce nie zastanawiając się nad kompozycją, potencjalnym smakiem i techniką wykonania, tylko widząc w koszach piękne jabłka myślę „sernik z jabłkami”, potem zerkam na pomarańcze – muffinki z sokiem pomarańczowym. Marchewki – może wreszcie zrobię to ciasto marchewkowe, które już sobie obiecuję od kilku miesięcy. I biorę. Jabłka, pomarańcze i marchewki. Przychodzę do domu, odkładam na bok i składniki wypieków, które miałam zrobić od razu, jeszcze prawie w kurtce i butach, leżą i się marnują. Nawet nie mam siły ich jeść. Może kawałek pomarańczy skubnę, ale nie zawsze. Zwykle owoce leżą aż albo ktoś się nad nimi zlituje i je zje, albo ja znajdę przepis na ich zużycie, albo się zepsują i problem będzie z głowy….. Postanowiłam skończyć z takim marnowaniem jedzenia i jeżeli kupię coś, na co kompletnie nie mam pomysłu – będę musiała ten pomysł na silę znaleźć. Tak było z bananami. Leżały. Ciemniały. Wstawiłam je do lodówki i nadal ciemniały, ale wolniej. A ja myślałam co z nimi zrobić – chlebek bananowy już jest. Mus bananowy? Nie tym razem. Ciast z bananami na moim blogu już kilka jest, nawet sernik się taki trafił, ale musiałam, po prostu musiałam je jakoś spożytkować. Sięgnęłam więc do mojej, ostatnio sztandarowej pozycji, książki Anny Olson – u niej na pewno jest coś z tymi owocami, zapewne coś innego niż desery i wypieki, prezentowane w innych moich zbiorach. Oczywiście znalazłam – tartę czekoladowo – bananową z kołderką z masła orzechowego. Zrobiłam. Efekt?
Fajna, zadowalająca, bardzo smaczna, ale bez efektu „rzucenia na kolana”. Czekoladowy w tym wypieku jest budyń, przygotowywany domowym sposobem jest pyszny, zdecydowanie lepszy niż kupny ale taki zwykły…. Kołderka z masła orzechowego jest niezwykle delikatna w smaku – masło czuć bardzo, bardzo słabo, pomimo, iż dałam go o połowę więcej niż w przepisie. Wierzchnia część opiera się na śmietanie kremówce, może dlatego wrażenie mdłego smaku jest dominujące – cukier puder, mający osłodzić wierzch, tylko potęguję słodycz i ukrywa nutę orzechową. Niemniej – dla fanów wszelkiego rodzaju mas, kremów i budyniów – ciasto jest idealne. Bardzo dobrze się je kroi, ładnie wygląda i naprawdę dobrze smakuje. Przepis z książki „Back to baking” Anny Olson.
Składniki:
Ciasto kruche:
• 300 g. mąki
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 4 żółtka
• 150 g masła
• 4 łyżki gęstej śmietany
• białko 1 jajka
Nadzienie:
• 300g bananów (ok. 2 – 3 sztuk)
• 310 ml mleka
• 125 ml śmietany kremówki
• 4 żółtka
• 50 g cukru
• 25 g mąki ziemniaczanej (2,5 łyżki)
• 5 ml ekstraktu waniliowego
• szczypta soli
• 175 g gorzkiej czekolady
Wierzch:
• 375 ml śmietany kremówki
• 15 g (1,5 łyżki) mleka w proszku
• 60 g cukru pudru
• 1/3 szklanki masła orzechowego (ja użyłam typu crunchy)
• 5 ml ekstraktu w wanilii
Przygotować kruche ciasto: masło posiekać z mąką, dodać żółtka i śmietanę. Zagnieść ciasto, uformować w kulę i wstawić do lodówki na godzinę. Po tym czasie ciasto rozwałkować i wylepić spód i boki tortownicy o średnicy 23 cm, wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Piec w piekarniku rozgrzanym do temperatury 190 stopni Celsjusza 20 minut. Po tym czasie ciasto wyjąć z piekarnika i gdy jest jeszcze gorące posmarować cienko białkiem (zapobiegnie to namięknięciu spodu od bananów). Ostudzić.
Przygotować nadzienie: W garnku o grubym dnie podgrzać mleko ze śmietaną doprowadzając prawie do wrzenia. W między czasie, w oddzielnej misce ubić razem żółtka z cukrem, następnie dodać mąkę ziemniaczaną, wanilię i sól. Zmiksować. Bardzo powoli, cały czas mieszając wlewać gorące mleko ze śmietaną do ubitej mieszaniny jajecznej i gdy wszystko się połączy – przelać ją ponownie do garnka, w którym gotowało się mleko. Wszystko podgrzewać mieszając, aż powstanie budyń.
Gorzką czekoladę połamać na kawałki i wsypać do większego naczynia. Wylać na nią gotowy budyń, odczekać około 1 minuty i wszystko delikatnie wymieszać.
Banany pokroić na plasterki i rozłożyć na ostudzonym kruchym spodzie. Na banany wylać czekoladową masę budyniową. Przykryć ją folią pożywczą, tak aby dotykała powierzchni budyniu (nie utworzy się wtedy kożuch) i schłodzić przez około 4 godziny w lodówce. Po tym czasie zdjąć folię.
Przygotować wierzch: W naczyniu ubić śmietanę kremówkę z mlekiem w proszku na sztywną masę. Dodać cukier puder i wanilię. Do drugiego naczynia przełożyć masło orzechowe i przemieszać je łyżką – aby troszkę je rozluźnić. Dodać do masła 1/3 ubitej kremówki, zmiksować, a następnie wmieszać (już ręcznie, łyżką lub mikserem na najniższych obrotach) resztę śmietany. Masę rozłożyć na zimnym budyniu i ponownie schłodzić w lodówce około 2 godzin. Przed podaniem ozdobić wiórkami czekolady.
Smacznego!